A tak poważnie. Na Facebook'u od niedawna widnieje nowa strona, która podbije świat żywych i umarłych. Zwie się Bitwa o nonsens. Prowadzę ją z przyjaciółką. Jeśli ktokolwiek, kiedykolwiek zajrzy na tego bloga, mógłby również zajrzeć na stronę, nie??
https://www.facebook.com/pages/Bitwa-o-nonsens/233345120200489?ref=ts&fref=ts
Znajcie moje szczodre serce. Proszę, tam wyżej jest link.
Autorka uwielbia oglądać anime (wystarczy przeczytać którąś z notek) i grać w Simsy. Rzecz jasna po to, by je zabijać. To takie super zajęcie, gdy patrzysz, jak przychodzi gościu z kosą... Nie, żartuję. Czymże byłoby życie bez żartów??
Moją drugą najważniejszą pasją jest bycie Potterhead. Jestem w tym fandomie od niedawna, mimo wszystko uwielbiam Harry'ego. Oprócz tego moje ulubione anime to Kamisama Hajimemashita, Tasogare Otome x Amnesia, Kuroshitsuji, ToraDora! i Inu x boku SS. No, i Kaichou wa Maid Sama!
Jestem osobą twórczo myślącą, ale bardzo roztrzepaną i nieogarniętą również. Nie mam czasu na przyziemne rzeczy, takie jak choćby zabranie klucza z domu. Mam też talent do psucia. Słyszeliście o przypadku zepsucia drzwi poprzez wpadnięcie na nie, lub zepsucie komody przez stanięcie na szufladzie...? Zresztą, nieważne. Bawię się również w pisarstwo. Aktualnie piszę.... Zaraz... Jedną... Dwie... Trzy...Cztery.. No, tak, pięć. Pięć książek. Piszę również wiersze i piosenki.
Nie lubię Dracona Malfoya.
Nie lubię pustych dziewczynek z krzywymi grzywkami.
Nie lubię ludzi, którzy robią to, co inni, by się przystosować i stać się lubianym.
Tak już mam. Poza tym kocham jeździć na rowerze.
Hmm... To byłoby na tyle. Żegnam. I pamiętajcie!
,,Dzisiaj nawet do mycia szyb potrzebne są znajomości''!
Nie zrozumiecie. Ale wytatuujcie to sobie w przyszłości na ręce i powiedzcie komuś, że powiedziała to kiedyś mała dziewczynka, którą uznano za MAŁĄ. Zapamiętajcie: NIGDY TEGO NIE WYBACZYŁA.
Likierrka
16 lipca 2014, godz. 21:23
Była sobie mała dziewczynka, o pięknej, gładkiej cerze,
brązowych włosach i wielkich brązowych oczach. Miała ona mnóstwo przyjaciół i
przyjaciółek, była piękna i lubiana. Miała najlepsze oceny z wychowania
fizycznego, była zwinna i wysoka.
Nie, zaraz… To nie ta bajka.
Była sobie mała dziewczynka o tak grubych, brązowych
włosach, że nie dało się z nimi niczego zrobić, i o piwnych oczach. Miała
wielkie marzenia, była najmłodsza w klasie, zwana omnibusem, bawiła się w
pisarstwo i bycie Potterhead. Teraz pasuje. Ale gładka cera…? Nie. To na pewno
nie ja.
Jestem Likierrrka, znaczy Julia. Moje ulubione kwiaty to
czarne róże, ogółem: róże. Jestem najbardziej zamyśloną dziewczyną w szkole,
ale, wbrew pozorom, nie myślę wtedy o lekcjach.
Jestem leniwa, niezdecydowana, roztrzepana, po rodzicach mam
talent do pisania i języków (tak na marginesie, NIENAWIDZĘ JĘZYKÓW, wbrew moim
rodzicom germanistom). Jestem samolubna, egoistyczna, bywam ostatnimi czasy
agresywna, wiadomo, hormony itepe, jestem nieco snobistyczna i mam w pewnych sprawach
dość niską samoocenę.
Na kolonii zasłynęłam z umiejętności naćpania się bananami,
dżemem z owoców leśnych i szamponem z ekstraktem z melisy cytrynowej. Ryczałam
za klasą, prawie ryczałam za kolonią, i ostatnio, po tej właśnie kolonii, czuję
się dziwnie oderwana od rzeczywistości, i zastanawiam się, jak to możliwe, że
jestem tu, gdzie jestem.
Jestem Potterhead. Nienawidzę Dracona Malfoya, lecz czytam
Dramione i bardzo mi się ono podoba.
Jestem otaku, gustuję w komediach romantycznych, mogą być
szkolne.
Wobec chłopaków potrafię być agresywna, czego dowiodłam na
kolonii. Potrafię nawrzeszczeć na najlepsze koleżanki, jestem cholerną
manipulantką.
Kocham jeździć na rowerze, kocham ciastka z Biedronki,
kocham Harry’ego Pottera i serial Charmed. Mam pewne kompleksy dotyczące własnego
ciała.
Odpowiadając na pełne politowania spojrzenia ludzi, którzy
kiedykolwiek przeczytają ten post, napisałam to rekreacyjnie. Teraz żegnam pięknie,
bo muszę iść pisać książkę.
Likierrka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz